Imperial Russian Stout (Buffalo Trace BA) – Emelisse White Label

Trafił nam się RIS który leżakował w beczce po burbonie.
Ma 11% i 25 Blg.
Czarne, nieprzejrzyste, z ładną drobno pęcherzykową piana. Przy nalewaniu widać, że gęste.
Aromat świetny, kawa/mokka , lukrecja, wanilia, burbon, po prostu bajka. Alkohol dobrze zamaskowany.
Z pierwszym łykiem czuć ciało i jest aksamitne.
W smaku jest burbon, kawa, palone słody, lukrecja, jakby gdzieś na końcu trochę asfaltowych nut.
Niezłą goryczkę wspomaganą gorzką kawą i na końcu przyjemna odrobina alkoholu.

Imperial Russian Stout – Emelisse

Emelisse to browar, który robi bardzo dobre piwa, zaległości ciąg dalszy tym razem pod postacią RISa

Aromat z butli kakao.
Barwa czarne bez prześwitów, z minimalną pianą, która szybko się ulotniła cośtam krążkując na szkle.
Kawa, ciemne owoce, odrobina kwasku od kasy, likier i odrobineczka alkoholu.
Pełne, oleiste, nisko wysycone,  z czekoladowa goryczką która dość długo pozostaje.
Żona jak spróbowała powiedziała „O k@#wa jakie niedobre” co jest niezwykłym komplementem dla tak pysznego piwa.

Espresso Stout – Emelisse

Bardzo lubię stouty, także kolejny do kolekcji i w dodatku bardzo dobry

Pawie czarne, ładnie pracujące, z rubinowymi refleksami.
Piana beżowa, bardzo obfita, drobno pęcherzykowa, pozostawiająca ładny lacing.
Aromat, kawy, palonych słodów, jakby odrobina wisienki i na końcu troszkę alkoholu, przyjemnego jakby z czekoladki wypłynął.
Czekoladowe jak gorzka czekolada, słodkie jak kakao, kawowe, palone.
Ciało jest, ze średnim wysyceniem. Goryczka średnia, czekoladowa z lekkim dodatkiem alkoholu.